Dziś mija dokładnie rok od przyjęcia pierwszego pacjenta do prowadzonego przez SPSK Nr 1 Szpitala Tymczasowego (ST) w Lublinie. Łącznie hospitalizowano tu około tysiąca osób, ponad połowa z nich to pacjenci, którzy trafili do szpitala od końca września br. podczas tzw. czwartej fali zachorowań na COVID-19.
Trzecią falę zachorowań zakończyło wypisanie ostatniego pacjenta w połowie czerwca. Później, wraz z poprawiającą się sytuacją epidemiologiczną i radykalnym spadkiem zachorowań, szpital pozostawał aktywny, ale przyjęć w okresie wakacyjnym nie było. Czwarta fala, która rozpoczęła się w naszym regionie już we wrześniu, spowodowała stopniowy wzrost poziomu hospitalizacji przez cały październik, by osiągnąć kulminację w pierwszej połowie listopada - wtedy dziennie w ST przebywało ponad 130 pacjentów, do końca listopada liczba ta utrzymywała się w granicach 100. Grudzień przyniósł lepsze statystyki zachorowań w naszym regionie, co z czasem przełożyło się na zmniejszenie liczby hospitalizacji, która w ostatnich dniach grudnia oscyluje w granicach kilkunastu.
W tym momencie nadal dysponujemy 84 łóżkami, jednak na przełomie roku będzie to 56 miejsc. Decyzje odnośnie liczby łóżek przez cały rok zapadały w zależności od sytuacji epidemiologicznej i skali zachorowań w województwie, tak dzieje się również teraz, gdy nowy wariant wirusa - Omikron - może wpłynąć na ponowne pogorszenie statystyk. W takim przypadku nastąpi kolejne dostosowanie liczby miejsc w Szpitalu Tymczasowym do sytuacji w regionie i potrzeb. Rozwijanie bazy łóżkowej w ST oraz jej zmniejszanie odbywa się w trybie modułowym - jeden moduł oznacza 28 łóżek.